Wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas podkreśla, że mało jest badań dotyczących skutków używania e-papierosów, ale wiadomo, iż prowadzą do uzależnienia. Bardzo często są wstępem do palenia zwykłych papierosów. Zaznaczył, że kilkadziesiąt lat zajęło zbadanie, że palenie tytoniu jest czynnikiem sprzyjającym powstawaniu wielu nowotworów. W przypadku e-papierosów, nie wiadomo, co będzie działo się z osobami, które ich używają, za 20-30 lat.

Reklama

Profesor Jacek Jassem - onkolog mówi, że taki zakaz powinien być wprowadzony jak najszybciej. Według niego, jest coraz więcej informacji o tym, że te papierosy mogą być szkodliwe. Podkreśla, że badania dotyczące e-papierosów są na razie skromne, gdyż wprowadzono je na rynek zaledwie 10 lat temu, natomiast nawet te skromne dane wskazują na to, że w e-papierosach są chemikalia, które mogą być szkodliwe dla zdrowia. Zaznacza, że każdy producent może dodać dowolną substancję aromatyczną i nikt tego nie kontroluje. Dodaje, że wdychanie do płuc jakiejkolwiek substancji neurotoksycznej, takiej jak nikotyna, nie może być zdrowe.

Projekt dotyczący zakazu używania e-papierosów w miejscach publicznych był już omawiany przez Komitet Stały Rady Ministrów i wkrótce trafi pod obrady rządu. Tak jak zwykłych papierosów nie można będzie ich używać w miejscu pracy, w szkołach, w placówkach służby zdrowia, na przystankach.