"Bez Michnika trudno sobie w ogóle wyobrazić jakąkolwiek rozmowę o Polsce po 1989 r."
Kto choć trochę interesuje się sportem, ten wie, że każda wielka gwiazda gier zespołowych ma swoich ochroniarzy. To tacy trochę słabsi, ale za to bardzo bojowi koledzy z drużyny. Ich zadaniem jest uprzykrzanie życia każdemu, kto za bardzo przeszkadza gwieździe. A to kopną boleśnie w kostkę, a to dadzą kuksańca, jak sędzia nie patrzy. A czasem nawet jak patrzy.