Trzymali w garści miliony ludzi, ale całowali czule... Komunistyczne "usta-usta"
Komunistyczni dyktatorzy decydowali o losach milionów ludzi. Byli bezwzględni, ale w świetle kamer czy w blasku fleszy potrafili okazywać niezwykłą czułość. Celował w tym zwłaszcza I sekretarz KPZR Leonid Breżniew. Do historii przeszły zdjęcia jego pocałunków z przywódcą NRD Erichem Honeckerem. O czułości "Lońki" przekonał się także I sekretarz PZPR Edward Gierek, który witał radzieckiego przywódcę na Dworcu Gdańskim w Warszawie w 1974. Zobacz, jak całowali dyktatorzy zza żelaznej kurtyny.