Sylwia Czubkowska: Wilk zjada nam internet, a nikt nie pędzi na ratunek
Jest taka bajka o chłopcu, który wołał „wilk, wilk!”, żeby nastraszyć mieszkańców swojej wioski i śmiać się w kułak, że przybiegli mu na ratunek. Ale pewnego dnia nikt już mu nie wierzył i nie przybiegł na jego wołanie. I wilk go zjadł.