Wywlekanie ciał. Polityka robiona na grobach i trumnach [OPINIA]
Zmarłe ciała zawsze grały rolę w polityce. Wyciągano je na ogląd publiczny, by zbezcześcić (jak wieszano na latarniach dyktatorów i funkcjonariuszy obalanych reżimów); chowano w odkrytych trumnach i stawiano mauzolea, by czcić (jak przywódców, których z różnych powodów chciano unieśmiertelnić). Kremowano, by zapomnieć lub stawiono grobowce i monumenty, by nie zapomnieć nigdy. Od starożytności do dziś jednak, gdy myślenie rytualne i świeckie idą coraz bardziej osobno, a gdy pamięć o zbrodniach lub katastrofach nabiera mniej pokazowego, dosłownego, ludycznego charakteru – coś się powinno zmienić.