Jak Ferrari, ale za małą kasę
Małe auta w najmocniejszych wersjach nie zawsze zachwycają, jeszcze rzadziej się zdarza, żeby udało się producentom stworzyć coś do czego bez wstydu i żenady chciałby wsiąść stuprocentowy facet. Abarth zaprzecza tym zarzutom. Nowy model stworzony na bazie nowego punto evo jest naprawdę gorącym towarem. I nawet nie myśl o tym by nazwać go Fiatem :) Oto abarth punto evo na zdjęciach...