Za wybory płacimy, ale głosować nie chodzimy. FREKWENCJA na przestrzeni lat
W ciągu ostatnich dziesięciu lat tylko dwa razy zdarzyło się, by na wybory poszło więcej niż 50 procent uprawnionych. Zdecydowanie najłatwiej nam wybrać swojego kandydata na prezydenta, najmniej zaś obchodzą nas wybory europejskie. Oto, jak Polacy mobilizowali się do głosowania w wyborach w III Rzeczpospolitej.