Pod strażakami zapadła się ziemia. Powódź podmywa południe Polski
Niewiele brakowało, a ten wypadek skończyłby się tragedią. Pod wozem strażackim pędzącym przez Głuchołazy na pomoc zalewanym domom zarwała się podmyta jezdnia. Wyrwa jest tak potężna, że skryła cały tył stara. Strażacy zamiast nieść pomoc, muszą poczekać na ciężki dźwig, których ich podniesie.