Cena zmian. Czy przed hekatombą 1990 roku nie było ratunku?
W ocenie terapii szokowej idziemy zazwyczaj na łatwiznę. Wszelkie wątpliwości i krytyczne uwagi są zbywane pytaniami retorycznymi: „A co można było niby zrobić inaczej?”, „A komu się to lepiej udało?” albo „Kto mógł to wtedy wiedzieć?”. Jak to z pytaniami retorycznymi bywa, ich autorzy nie oczekują odpowiedzi. A szkoda. Bo takich odpowiedzi da się udzielić. A przynajmniej podjąć taką próbę.