Buty uszyte sędziemu Łączewskiemu
Sędzia Wojciech Łączewski zaproponował znanemu dziennikarzowi Tomaszowi Lisowi pomoc w zwalczaniu rządu PiS. Brzmi absurdalnie? Nie dla wielu sympatyzujących z obecną władzą publicystów, którzy po doniesieniach w serwisie Kulisy24.pl i na stronie mało znanej "Warszawskiej Gazety" (jej motto: "Doprowadzamy lewactwo do wściekłości... I jesteśmy z tego dumni") rzucili się sędziemu do gardła. Krew trysnęła strumieniami, oczywiście w wymiarze wirtualnym, bo zarówno cała afera, jak i kolejny medialny lincz na Łączewskim miały miejsce w internecie - pisze Ewa Szadkowska, redaktor prowadząca tygodnik Prawnik i serwis Prawnik.pl.