Reforma sądownictwa oparta na błędnej diagnozie. "Rozregulowane sądy będą działały po staremu"
Reforma opiera się na założeniu, że sędziowie stanowią postkomunistyczną kastę i że dbają tylko o swoje przywileje. Co do zasady teza ta jest fałszywa, a co za tym idzie wymiana kadr bez zmian instytucjonalnych i warunków pracy nie zagwarantuje, że nowi ludzie będą jakościowo lepsi.