jestem najlepsza ja tonya "Jestem najlepsza. Ja, Tonya". Rehabilitacja Grażyn [RECENZJA] Tonya Harding funkcjonowała dotąd w popkulturze jako synonim niesportowego zachowania i braku skrupułów w dążeniu do sukcesu. Nominowany do trzech Oscarów film rozgrzesza antybohaterkę. I nie zamierza za to przepraszać. Metalową pałką w kolano rywalki. Cały świat żył tą aferą. Jednak oscarowy film wybiela Tonyę Harding. Jak było naprawdę? Dziś na ekrany wchodzi biograficzny komediodramat „Jestem najlepsza. Ja Tonya”, w którym słynną łyżwiarkę-skandalistkę odgrywa australijska aktorka Margot Robbie, nominowana za tę rolę do Oscara. I słusznie, bo zarówno rola, jak i film sam w sobie, to pierwszorzędna robota. Tylko czy to etycznie robić z napastniczki ofiarę? Newsletter Drukuj Skopiuj link Zgłoś błąd na stronie