Premier nie widzi różnicy między Niemcem a nazistą? Niech obejrzy "Kapitana" [RECENZJA]
Mam świadomość, że szef rządu jest tak zapracowany, że nie ma czasu na kulturę. W końcu sam przyznał, że nie przeczytał w zeszłym roku żadnej "całej" książki. Jeśli jednak udałoby mu się w tym roku chociaż ten jeden raz wyrwać do kina, polecałbym "Kapitana" Roberta Schwentke.