Gudowski: W pośpiechu powstają prawne potworki i monstra normatywne
- Staramy się ogarnąć prawem coraz więcej obszarów życia, całą rzeczywistość. Co gorsza, robimy to w pośpiechu, zazwyczaj z dużym zaangażowaniem politycznym. Tymczasem język prawny wymaga najwyższej dyscypliny i musi spełniać dawno już ustanowione reguły - mówi Jacek Gudowski, sędzia Sądu Najwyższego. I opowiada o konsekwencjach pisania prawa na zasadach "jakoś to będzie".