Trzęsienie ziemi w Maroku. "Wszyscy wokół zaczęli wzywać Boga, tłum zalał ulice"
"Nagle poczułam bardzo silny wstrząs, zerwałam się na nogi, a z półek zaczęły spadać książki, wazony i telewizor. Szybko - jak wszyscy sąsiedzi - wybiegłam z domu w panice. Zapanował chaos i nikt nie wiedział co robić, wszyscy zaczęli jedynie wypowiadać szahadę, muzułmańskie wyznanie wiary" - opowiada PAP 35-letnia Fatimazahra, mieszkanka Marrakeszu.