Glapiński wyjeżdża z propagandą na ulicę. "To przypomina czasy Gierka"
Po Trójmieście jeżdżą "złotobusy", które promują działania NBP. "To jest desperacja prezesa Glapińskiego. Poprzednie akcje były jeszcze bardziej dosadne i za ciężkie pieniądze, ale teraz, gdy coraz głośniej mówi się o próbie postawienia go przed Trybunałem Stanu, to ktoś doradza panu Glapińskiemu, żeby przykrył wszystkie swoje przewinienia" - mówi dla Dziennik.pl dr Mirosław Oczkoś.