Biurokratyczna epidemia sięga niań
Scenariusz jest taki sam: rząd zapowiada ułatwienia w prawie, potem strzela sobie w kolano, a na końcu jest niewypał. Przykłady: jedno okienko dla zakładających firmę, świadectwa pracy raz na dwa lata, druk potwierdzający prawo do leczenia raz na rok. Ma być szybko i prosto, wychodzi jak zwykle - pisze Dominika Sikora.