Rafał Woś: Piwo powinno być tańsze!
"K ażdy musiał płacić mi tygodniowo 10 groszy. Każdy też musiał wypić kufel piwa, co kosztowało 15 groszy, wykład tedy kosztował 25 groszy (fenigów). Pomiędzy uczestnikami były i kobiety. Nigdy nie zapomnę tych wykładów. Uwaga i namiętność, z jaką członkowie klubu starali się poznać podstawy tak bardzo oderwane nauki ekonomicznej, były nadzwyczajne; audytorium było tak wdzięczne i tak inteligentne, że niejeden profesor uniwersytetu mógł był mi go pozazdrościć".