One man show, czyli konkurs na prezesa TVP [KOMENTARZ]
"Jestem w idealnym wieku, 50 lat, kiedy już się sporo wie, a wciąż ma się siłę wiosłować" - zapewniał Jacek Kurski w czasie ostatniego etapu konkursu na prezesa TVP. Czy Rada Mediów Narodowych pozwoli mu pozostać na telewizyjnej łodzi, okaże się w najbliższą środę. W jakim kierunku wiosłuje Kurski, zdążyliśmy się już przekonać. Ale czy jego konkurenci dostaną szansę zawrócić z obranego kilka miesięcy temu kursu? Nie sądzę.