Świadek katastrofy: Próbowaliśmy ratować ofiary. Nie dało się do nich podejść
Świadkowie katastrofy pod Częstochową próbowali ratować ofiary z rozbitego samolotu. Ogień był jednak tak silny, że nie dali rady dotrzeć do jednej z osób, która przeżyła wypadek. Mogli tylko odsuwać płonące ciała.