Skatowali dziecko i wrzucili ciało do stawu. Sąd: To nie było morderstwo
Najpierw go pobito, potem dwuletni chłopczyk przez kilka dni konał, a rodzice nie wezwali do niego pomocy. Gdy zmarł, wrzucili jego ciało do stawu i dalej brali zasiłek z pomocy społecznej. Sąd uznał jednak, że rodzice Szymona z Będzina nie będą odpowiadać za zabójstwo. I wymierzył im niskie wyroki.