Jeśli żona Czesława Kiszczaka nie ujawni prawdy o tym, jak powstały teczki i kto ją w nie w robił, to ja to ujawnię - napisał w niedzielę na Twitterze b. prezydent Lech Wałęsa. Zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Prezydent Lech Wałęsa 29 maja 1992 r., na kilka dni przed odwołaniem rządu Jana Olszewskiego, prosił ówczesnego szefa MSW Antoniego Macierewicza "o swoją teczkę". Wynika to z nagrania wideo z Archiwum IPN, które opublikował historyk Sławomir Cenckiewicz.
Z opinii biegłych wynika, że zobowiązanie do współpracy z SB, pokwitowania odbioru pieniędzy i doniesienia podpisał Lech Wałęsa - poinformował szef pionu śledczego IPN.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie chciał w niedzielę komentować nieoficjalnych doniesień o ekspertyzach grafologicznych dot. teczki TW "Bolek", które potwierdzają współpracę Lecha Wałęsy z SB. Zaznaczył, że nie jest to dla niego "nowa" informacja.
Politycy nadal - mimo informacji, że ekspertyzy grafologiczne potwierdzają, iż TW "Bolek" to Lech Wałęsa - różnią się w ocenach postaci b. prezydenta. W niedzielę komentowano nieoficjalne doniesienia PAP, że opinia dot. teczki TW "Bolek", przygotowana przez Instytut Sehna, potwierdza współpracę Wałęsy z SB.
Instytut Pamięci Narodowej opublikował we wtorek na swojej stronie internetowej wykaz dokumentów, które w 2016 r. zostały wyłączone z tzw. zbioru zastrzeżonego. "Nie będziemy nikogo lustrować" - zapewnił wiceszef Kolegium IPN Sławomir Cenckiewicz.
B. senator i opozycjonista z PRL Andrzej Celiński chce przeprosin od IPN za ujawnienie w dokumentach znalezionych w domu Czesława Kiszczaka jego listu z 1989 r. do ówczesnego szefa MSW. Reprezentująca IPN Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa wnosi o oddalenie pozwu.
INP okazał Lechowi Wałęsie oryginały akt TW "Bolka"; a ten zanegował ich autentyczność. Jak poinformował prokurator Janusz Romańczuk, odbyło się to w ramach przesłuchania Wałęsy jako świadka w śledztwie ws. ew. poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy SB w dokumentach "Bolka".