Oszustwo w teleturnieju. Będzie sprawa
Nie grali o główną nagrodę, by nie wzbudzać podejrzeń. Zgarniali 6-7 tysięcy, z czego dla siebie zostawiali tysiąc, a resztę oddawali temu, od którego dostali pytania i odpowiedzi. Wszyscy wpadli, bo jedna z uczestniczek, choć "przygotowana", pomyliła się...