"Miłość z księżyca" – stepowa love story
Kazachskie stepy coraz częściej rozpalają wyobraźnię europejskich filmowców. Kilka lat temu bawił w tych okolicach sam Volker Schlöndorff, który przywiózł z egzotycznej podróży souvenir w postaci filmu "Ulzhan". Ledwo reżyser "Blaszanego bębenka" skończył swój turnus, na jego miejscu pojawił się kolejny twórca. W tych samych okolicznościach przyrody Veit Helmer postanowił opowiedzieć o "Miłości z księżyca".