Wojewódzki o PiS: Partia szkodników kulturowych
"Niedawno był w Polsce Barack Obama, przez życzliwych Polaków zwany Osamą. Przyjechał z Londynu, gdzie grillował, popijał piwo, zagrał w ping-ponga, a u nas dostał Umschlagplatz, Grób Nieznanego Żołnierza i spotkanie z rodzinami smoleńskimi. Jakby Polska była krajem, w którym myśli się tylko o przeszłości, bliznach wojennych i inkwizycji - mówi w rozmowie z "Newsweekiem" Kuba Wojewódzki .