"Gdybym tylko tu był": Dorosnąć, jak to łatwo powiedzieć
Dziesięć lat czekał Zach Braff, by wyreżyserować kolejny – po debiutanckim "Powrocie do Garden State" – film. I właściwie nakręcił tę samą opowieść, tyle że oglądaną z perspektywy starszego, bardziej doświadczonego, ale tak samo nieradzącego sobie z życiowymi problemami mężczyzny.