Większość społecznych deklaracji z exposé Beaty Szydło udało się wypełnić. Ale wiele obietnic z zakresu polityki gospodarczej pozostaje w sferze planów.
500+, obniżenie wieku emerytalnego, wyższa kwota wolna – wszystko kosztuje, a będzie kosztować jeszcze więcej. Rząd będzie musiał zacząć trałowanie podatkowe.
Warto przypomnieć, czemu odbyły się zmiany w spółkach Skarbu Państwa. Tam byli ludzie z poprzedniego nadania politycznego i poprzedniego układu. Dlatego takie zmiany trzeba było wprowadzić. I każda formacja, która będzie rządziła, będzie dokonywała takich zmian - mówi premier Beata Szydło w rozmowie z Magazynem DGP.
Na zapleczu rządu trwają prace nad jednolitym podatkiem, ale już widać wyraźnie, że ta koncepcja ma swoich zwolenników i przeciwników. Kto będzie mocniejszy?
Zamiast PIT, składek na ZUS i NFZ podatnik płaciłby jedną daninę – idealnie progresywną. Jej wielkość zależałaby od dochodu. Nie byłoby jednak wówczas kwoty wolnej ani innych ulg, do których się przyzwyczailiśmy