Taka liczba zgonów jak w 2018 r. była przewidywana dopiero na lata 30. Wzrost długości życia wyhamował. Zabijają nas palenie tytoniu, nieprawidłowa dieta oraz wysokie ciśnienie krwi. I nieświadomość
W ubiegłym roku nad Wisłą
osiedliło się 62 tys. osób. To najlepszy wynik
od niemal dekady i pierwsza jaskółka emigracyjnych
powrotów. Głównie z opuszczającej szeregi
Unii Wielkiej Brytanii. Już wkrótce więcej osób
będzie nad Wisłę przyjeżdżało,
niż stąd wyjeżdżało –
prognozują eksperci. Będziemy przyciągali
obcokrajowców, chociaż chętniej
widzielibyśmy powroty rodaków z emigracji.
W ciągu ostatnich dwóch lat o aż 17,6 proc. zwiększyła się
liczba osób, które zamiast we własnym domu śpią w schroniskach, noclegowniach,
izbach wytrzeźwień, na ulicach, w kanałach ciepłowniczych i m.in. w parkach.
Najmniej osób bez pracy jest w tych województwach, w których najwięcej ludzi ma wykształcenie zasadnicze zawodowe. Najlepszy przykład to Wielkopolska i Śląsk, gdzie ceni się posiadanie konkretnego fachu