Zbigniew Ziobro: Grałem ryzykownie na giełdzie. Były też imprezy, dziewczyny, kick-boxing... [WYWIAD DGP]
Jako aplikant prokuratorski chciałem podszkolić się w fechtowaniu słowem, więc się zapisałem na studia podyplomowe – homiletykę, czyli sztukę wygłaszania kazań. To było interesujące doświadczenie. Ale zarabiałem też pieniądze. Grałem na giełdzie, a że nie byłem centusiem, podejmowałem ryzykowne operacje, brałem np. kredyt na kredyt. I udało się, zarobiłem sporo pieniędzy. Były też imprezy, dziewczyny, kick-boxing...