"Państwo myśli, że futbol sam się wyżywi"
Piłka to nie tylko biznes, ale zdrowa narodowa rozrywka, tak jak w Niemczech czy Holandii. U nas piłka nie jest religią, ale namiętnością - podobnie jak tam. Państwo myśli, że futbol sam się wyżywi, i specjalnie nie pomaga. Gdyby nie Euro 2012, to ze stadionami nadal byłoby krucho - mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" dziennikarz sportowy Janusz Basałaj.