"Chcecie wygrać? Całujcie mnie w czoło"
"Humor się psuł, zwłaszcza kiedy Australia i Szwecja uciekały, ale wierzyłem, że końcówka będzie nasza. Pomógł nam deszcz. Po deszczu lepiej się jedzie po wewnętrznej, a my mieliśmy cztery pierwsze pola na sześć startów" - mówi DZIENNIKOWI o zwycięstwie w Drużynowym Pucharze Świata trener żużlowej reprezentacji Polski Marek Cieślak.