Czy związkowcom 4 czerwca wolno choć buczeć?
Zadymiarze z „Sierpnia 80” pojadą pewnie na manifestację do Katowic. To jest ich teren, tam będzie im łatwiej. Premier spotka się z „Solidarnością”, a zachodnie stolice będą mogły z satysfakcją odnotować, że spokój panuje w Gdańsku, prawdopodobnie także w Krakowie, a już na pewno w Warszawie - pisze Cezary Michalski, komentator „Dziennika"