Na mecz przygotowano 70 butelek wódki pisze "Fakt". Alkohol był dostępny dla gości z biletami na miejsca VIP. Wśród delegatów UEFA na najlepszych miejscach znaleźli się lokalni działacze piłkarscy. Ich jednak, zdaniem gazety bardziej interesowała wódką, niż to, co działo się na boisku. Tak imprezowali, zdradza bulwarówka, że trunku zabrakło. Wprawiło to w niemałe osłupienie przedstawicieli UEFA- mówi informator gazety.
Reklama
Zdaniem "Faktu" to skandal, że bilety trafiły do lokalnych działaczy, podczas gdy reprezentanci Polski skarżyli się, że mieli problemy z kartami wstępu dla swych rodzin.
Komentarze(50)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeOdpowiedz ciska się nam na usta machinalnie, a mianowicie: - indolencja, „zamiataniem brudów pod dywan”, nieudolność, udawanie że nic się nie stało, brak profesjonalizmu, niski poziom umiejętności, nie przywiązywanie uwagi do niczego oprócz wyszarpania, „ugrania” jak najwięcej dla siebie, „kolesiostwo”.
Gwiazdy tak zwanego środowiska piłkarskiego zabłysły przy okazji blamażu, jakim był występ naszej kadry na Euro 2012.
Remigiusz Rzepka wsławił się „odpowiedzialnością” za przygotowanie fizyczne naszych „orłów”, doprowadził, że zmienili się w „człapaków”. Okazało się, że ten Pan zabłysnął już swoimi osiągnięciami przed Euro (Rzepka w poprzednim sezonie uraczył swoimi usługami Górnik Zabrze, na efekty nie trzeba było długo czekać, w pierwszych kilku kolejkach Górnik Zabrze stracił osiem goli w końcówkach meczów. Piłkarze byli w stanie biegać 60 minut, potem zaczynało się człapanie po boisku) ale to nie przeszkadzało środowisku PZPN aby ponownie na niego postawić (bo dlaczego nie? Może uznali, że to „dobry kolega” a umiejętności przecież w takim światku nie mają znaczenia).
Pani Agnieszke Olejkowską rzeczniczka prasowa PZPN nie chcą wyjść z szeregu, dała nam dowód potwierdzający dobitnie typowe cechy ludzi z kręgu środowiska piłkarskiego, w czasie wtorkowej konferencji prasowej Grzegorza Laty, nie pozwalając dziennikarzowi na zadanie pytania szefowi związku.
Mass-media roztrząsają się na temat przyczyn blamażu sportowego polski na euro 2012 a środowisko piłkarskie dystansując się od tych wydążeń, skupiają się na liczeniu profitów jakie przyniosła ta impreza sportowa. Prawdopodobnie reprezentanci za klęskę na Euro dostana 6 milionów zł, Franciszek Smuda zarobił prawdopodobnie za każdy remis 440 tysiące złotych (PZPN stara się dementować i zarazem zastrzega, że jest to tajemnica). Największym wygranym Euro 2012 w Polsce jest, nie kto inny jak, uwaga: prezes PZPN, ten „szczęśliwiec” może zainkasować osiem milionów złotych . Tą astronomiczną sumę „ojciec rodziny piłkarskiej’ może niejako dostać za to że wszyscy możemy się radować jego nieustającym uśmiechem na twarzy, którym obdarowuje nas na lewo i na prawo. (Oficjalnie za okres przygotowań do turnieju, za jego przeprowadzenie, za nadzór i co tam jeszcze rzecznik PZPN wymyśli na potrzeby opinii publicznej) .
PŁACZĄ DZIŚ KIBOLE
PŁACZE FRANEK SMUDA
BO OSZUKAŁ WSZYSTKICH
ŻE SIĘ WYGRAĆ UDA
KOKO KOKO EURO SPOKO
A MATOŁOM KIJ IM W OKO
NASI DZIELNI CHŁOPCY
SŁABO SIĘ SPISALI
NAWET BRONEK Z DONKIEM
W GACIE SIĘ PO...I
KOKO KOKO EURO SPOKO
A MATOŁOM KIJ IM W OKO
Pewnie parę butelek wzięto na wynos, bo taka tutaj tradycja sportowa. A mecze są nudne na Euro , bo ciekawiej było na stole i pod nim.
rozpedzic te bande!!!
Jak zawsze, równi i równiejsi.
CO W TYM DZIWNEGO ?
SAMI Porządni Obywatele.
JACY LUDZIE TAKIE STANDARTY..
No i sie okazało ..., że dobre było ino sie skończyło ...
Jak UEFA taka chitra to niech stawia gadżety a nie prawdziwa gorzałę albo niech pisze zatruta ... to może sie co zostanie ...!
Śmieszne to , to co UEFA chce brać kase za bilety VIP-owaskie ale oferowana w ich cenie gorzałę racjonować?
dlatego wszystko zostaje po staremu ,czyli im gorzej tym lepiej-ludkowie bijcie sie w piersi kto z was by się nie na chlal? Kto z was by nie wzial 50 tys. miesięcznie, kto z was by nie realizowal cudzej polityki za mamonę w kraju zwanym Polska no,kto?
Proponuję bojkot firm które sponsorują PZPN, skończy się kasa to Lato odejdzie.