Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

Tłumy na pogrzebie ofiar eksplozji domu w Szczyrku [ZDJĘCIA]

19 grudnia 2019, 16:03
W ostatniej drodze tragicznie zmarłym członkom jednej rodziny – Kaimów, lubianej i szanowanej w Szczyrku, towarzyszyli najbliżsi, przyjaciele i znajomi, przedstawiciel prezydenta RP, reprezentanci różnych środowisk beskidzkiego kurortu, samorządowcy, poczty sztandarowe, koleżanki i koledzy ze szkół, a także setki mieszkańców miasta. Prezydent RP Andrzej Duda w odczytanym podczas uroczystości pogrzebowych liście napisał, że tragedii, która się wydarzyła w Szczyrku, nie sposób wyrazić słowami. "W jednej krótkiej chwili zginęły dwa małżeństwa i czworo dzieci, z których żadne nie miało jeszcze 10 lat. Chcę wyrazić głęboki smutek z powodu ich tragicznego, niespodziewanego odejścia" – napisał prezydent, składając najszczersze kondolencje bliskim ofiar. "Jestem przekonany, że zmarli pozostaną na zawsze w pamięci społeczności, jako dobrzy, pracowici, uczynni i serdeczni gazdowie. Takimi zapamiętają ich liczne osoby, które przez kilkadziesiąt lat gościły u nich, na +Kaimówce+, aby tutaj, u stóp Skrzycznego wypoczywać, uczyć się podstaw narciarstwa, czerpiąc z ogromnej wiedzy i doświadczenia zawodniczego i trenerskiego Józefa i Wojciecha Kaimów. Będzie nam ich brakowało. Pozostaje żal, pamięć i modlitwa" – napisał prezydent.
W ostatniej drodze tragicznie zmarłym członkom jednej rodziny – Kaimów, lubianej i szanowanej w Szczyrku, towarzyszyli najbliżsi, przyjaciele i znajomi, przedstawiciel prezydenta RP, reprezentanci różnych środowisk beskidzkiego kurortu, samorządowcy, poczty sztandarowe, koleżanki i koledzy ze szkół, a także setki mieszkańców miasta. Prezydent RP Andrzej Duda w odczytanym podczas uroczystości pogrzebowych liście napisał, że tragedii, która się wydarzyła w Szczyrku, nie sposób wyrazić słowami. "W jednej krótkiej chwili zginęły dwa małżeństwa i czworo dzieci, z których żadne nie miało jeszcze 10 lat. Chcę wyrazić głęboki smutek z powodu ich tragicznego, niespodziewanego odejścia" – napisał prezydent, składając najszczersze kondolencje bliskim ofiar. "Jestem przekonany, że zmarli pozostaną na zawsze w pamięci społeczności, jako dobrzy, pracowici, uczynni i serdeczni gazdowie. Takimi zapamiętają ich liczne osoby, które przez kilkadziesiąt lat gościły u nich, na +Kaimówce+, aby tutaj, u stóp Skrzycznego wypoczywać, uczyć się podstaw narciarstwa, czerpiąc z ogromnej wiedzy i doświadczenia zawodniczego i trenerskiego Józefa i Wojciecha Kaimów. Będzie nam ich brakowało. Pozostaje żal, pamięć i modlitwa" – napisał prezydent. / PAP / Andrzej Grygiel
Osiem ofiar, które zginęły pod gruzami domu w Szczyrku, wśród nich czworo dzieci, spoczęło w czwartek na miejscowym cmentarzu parafialnym. Urny z prochami złożono w dwóch sąsiadujących grobach.

Powiązane

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama