Dzielenie Polaków to pewna maniera, którą szef Rady Europejskiej, były premier Donald Tusk postanowił realizować i robi to już od dłuższego czasu - ocenił w środę wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Jego zdaniem niektóre wystąpienia cały czas wynikają z frustracji po przegranych wyborach.
"Kilkadziesiąt kilometrów za Warszawą są ludzie,
którzy od lat nie widzieli innego przekazu poza tym, co
serwują media rządowe. W ich przypadku paski TVP Info zrobiły robotę. Są niczym kije bejsbolowe. Dokumentne zawłaszczenie mediów publicznych czyni ideę
wolnych wyborów szalenie dyskusyjną, bo nie trzeba fałszować głosowania,
jeśli fałszuje się świadomość, z jaką ludzie podejmują decyzje" - mówi dziennik.pl Tomasz Lis, redaktor naczelny "Newsweek Polska", autor wydanej niedawno książki o Pawle Adamowiczu "Umrzeć za Gdańsk".
Obchody rocznicy 4 czerwca mają być dla opozycji punktem startowym do bitwy o Sejm. W sprawę zaangażowany jest bezpośrednio szef Rady Europejskiej - czytamy w piątek w "Rzeczpospolitej".
Rocznice w Polsce to dla elit politycznych ciągłe utrapienie. Większość
dat, jak np. 3 Maja jest tak uniwersalna, że muszą je wspólnie obchodzić
rządzący oraz opozycja. Cierpiąc przy tym niepomierne katusze. Rocznice
przypominają bowiem, choć przez jeden dzień, że nadal istnieje coś, co
łączy ze sobą Polaków. Tymczasem politycy dobrze wiedzą, że
najskuteczniej pozyskuje się lojalności wyborców radykalizując konflikty
i pogłębiając polaryzację między wrogimi obozami.
"To nie powstanie warszawskie przyniosło Polsce wolność. Dała ją nam pierwsza "Solidarność". I to, że usiedliśmy z komunistami do rozmów. Jedyna udana rewolucja na przestrzeni 300 lat. Bez rozlewu krwi" - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Władysław Frasyniuk.
Miały kluczowe znaczenie dla upadku reżimu komunistycznego i narodzin
III Rzeczypospolitej. 24 lata temu odbyły się pierwsze w powojennej
historii Polski częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do
przywróconego Senatu. Kierowana przez Lecha Wałęsę "Solidarność"
odniosła w nich spektakularne zwycięstwo.