Fotografowie obecni na wtorkowej kolacji u królowej Elżbiety - wydanej dla gości biorących udział w szczycie NATO - nie wszystkim paniom poświęcili tyle samo uwagi... Tego, jak wyglądała pierwsza dama RP, można było się dowiedzieć dopiero wtedy, gdy Melania Trump postanowiła opublikować na swoim profilu na Instagramie zdjęcie, na którym widać kawałek kreacji polskiej prezydentowej.
Pierwsza dama rzadko pokazuje się w ubraniach, które są aktualnie bardzo modne. Ta "wariacja" jej się jednak opłaciła. "Efekt maxi dress" w jej wydaniu był genialny!
Pierwsza dama Litwy jest 8 lat starsza od małżonki prezydenta Dudy, ale to właśnie ona okazała się jedną z jej najtrudniejszych przeciwniczek, jeśli chodzi o ostatnie "pojedynki na stylizację"...
Stylizacja prezydentowej subtelnie nawiązywała do tradycyjnych strojów japońskich, a jednocześnie nie była ani odrobinę przesadzona w fasonie, kolorystyce czy wzorach. Naprawdę wyszło świetnie i bez zadęcia, które było widać w strojach choćby niektórych królowych obecnych na uroczystościach.
Stylizacyjne matchy-matchy to nic innego jak dopasowanie strojów przez osoby, które razem się pokazują. W taki sposób często oznaczają swoje zdjęcia na Instagramie (ale nie tylko) matki, które ubierają córki - małe dziewczynki - tak samo jak siebie. Zdarza się również, że całe rodziny robią sobie zdjęcia w ubraniach w jednakowym stylu i publikują je w Sieci z takim właśnie opisem. Wczoraj para prezydencka pokazała, że matchy-matchy można być też wtedy, gdy pełni się poważne funkcje i występuje w oficjalnych okolicznościach.
Na świecie mówi się, że to małżonka księcia Williama jest mistrzynią casualowych zestawów, w których wygląda jak milion dolarów. Patrząc na wczorajsze zdjęcia polskiej pierwszej damy, śmiało można powiedzieć, że Kate na poważną konkurencję.