Szef KNF o przewalutowaniu kredytów: Kurs sprawiedliwy wcale nie będzie sprawiedliwy. Zyskają na nim bogaci
"Kurs sprawiedliwy" wcale nie jest sprawiedliwy. On różnicuje kredytobiorców w zależności od daty udzielenia kredytu, i to bardzo mocno. Ci, którzy wzięli kredyty w 2004 r., właściwie musieliby jeszcze dopłacić. Najwięcej korzystają ci, którzy zaciągnęli kredyty w latach 2007–2008 - tłumaczy wady prezydenckiej ustawy o pomocy frankowiczom szef Komisji Nadzoru Finansowego, Andrzej Jakubiak