Ścieki z lewobrzeżnej Warszawy płyną już naprawionym rurociągiem pod dnem Wisły – poinformowało w sobotę MPWiK. Wcześniej pracownicy Wód Polskich zakończyli roboty związane z przekierowaniem nieczystości prowadzonych awaryjnym rurociągiem do naprawionego kolektora.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zabezpieczają w czwartek dokumentację związaną z budową, eksploatacją i awarią oczyszczalni "Czajka" - przekazał wydział komunikacji społecznej Biura. Czynności wykonywane są m.in. w siedzibie stołecznego ratusza i MPWIK.
Pierwsze elementy związane z naprawą kolektora doprowadzającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni „Czajka” są już zamontowane – poinformowała w poniedziałek zastępca rzecznika prasowego stołecznego MPWiK Marta Pytkowska.
W środę podpisaliśmy umowę z
Inżynierią Rzeszów SA na naprawdę układu przesyłowego ścieków do
oczyszczalni "Czajka". Jej wartość to 23 mln zł netto, a roboty będą
prowadzone 24 godziny na dobę - poinformowało stołeczne Miejskie
Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
Budowa i instalacja rurociągu do przesyłu ścieków przez Wisłę w Warszawie pochłonęły w sumie 41 milionów złotych - podało w piątek RMF FM. Informację tę potwierdził PAP rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel.
Mamy do czynienia z całkowitą nieodpowiedzialnością, całkowitym brakiem wiarygodności; mieliśmy do czynienia z sytuacją zagrożenia i nie było reakcji - mówił o awarii w oczyszczalni "Czajka" prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji partii w Płocku.
Prokuratura prowadzi śledztwo ws. ogromnej katastrofy ekologicznej - oświadczył w środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Wskazał ponadto, że nie powinno przyjmować się w ramach inwestycji produktu, który nie spełnia standardów bezpieczeństwa i jakości.
Ireneusz Stachowiak z Solidarnej Polski złożył zawiadomienie do Prokuratury Krajowej o możliwości popełnienia przestępstwa ws. osadów z warszawskiej oczyszczalni ścieków "Czajka". Ma ono związek z odpadami, które trafiły na pola w gminie Jeziora Wielkie (Kujawsko-pomorskie).
Na przełomie listopada i grudnia
zeszłego roku była informacja o awarii spalarni ścieków - powiedział w
piątek prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Dodał, że doszło wtedy
jednak do awarii tylko jednego z elementów spalarni.
W związku z opadami deszczu zwiększył się odpływ ścieków i wód opadowych z siedmiu dzielnic lewobrzeżnej Warszawy. Nadwyżka trafia obecnie do Wisły - przekazał w środę PAP Sergiusz Kieruzel, rzecznik prasowy Wód Polskich.