Dziennikarz: Władze "Tygodnika Powszechnego" piły kawę i koniak z SB
Odszedł z "Gazety Wyborczej", bo nie zgadzał się z linią dziennika wobec lustracji. Teraz pracuje w IPN. I wydaje książkę, w której pisze, że kierownictwo "Tygodnika Powszechnego" współpracowało z SB. Wymienia nazwiska.