Keira Knightley ma dość umierania. "Jack Ryan: Teoria chaosu" przedpremierowo [ZDJĘCIA]
"Kiedy skończyłam pracę na planie "Anny Kareniny", uświadomiłam sobie, że od około pięciu lat cały czas gram kobiety, które umierają na końcu albo którym przydarza się coś strasznego. Wtedy doszłam do wniosku, że przyszedł moment na coś lżejszego" – przyznała Keira Knightley i przyjęła rolę w filmie "Jack Ryan: Teoria chaosu". Czy wyszło jej to na dobre, przekonamy się 31 stycznia, gdy sensacyjna produkcja zadebiutuje w polskich kinach.