"Czerwony i niebieski" zdaje swój sprawdzian na piątkę
Giuseppe Piccioni nie przypomina członków Stowarzyszenia Umarłych Poetów. Zamiast produkować patetyczne wierszydła, włoski twórca woli raczej się zagłębić w prozę codzienności. Dlatego wydaje się zdolnym uczniem Laurenta Canteta i uważnym widzem jego świetnej "Klasy".