Nadwaga może dotyczyć już kilkunastomiesięcznych dzieci, a uzależnienie od cukru powstać przed ukończeniem drugiego roku życia! Czy nowe zalecenia żywienia niemowląt pomagają rodzicom uniknąć błędów dietetycznych?
„Mamo, nie chcę!”, „Mamo, już nie mogę!”, „Mogę już iść się pobawić?” To chyba najczęstsze słowa, które padają z ust każdego niejadka mimo, że rodzice dwoją się i troją, aby dziecko zjadło przygotowany przez nich posiłek. Nie pomagają już wymyślne zabawy, obiecywanie nagród, a irytacja rośnie. Co robić?
„Mamo, ja nie chcę tego jeść” – jak często słyszymy te słowa? Być może kilka razy dziennie. Niejadek w domu to prawdziwe wyzwanie dla rodziców – szczególnie tych młodych. Każdego dnia dwoją się i troją, aby wmusić w dziecko choć odrobinę jedzenia. Czy zmaganie się z brakiem apetytu u dziecka musi być rzeczywiście takie męczące? Niekoniecznie. Istnieją bardzo proste sposoby na to, by maluch chętniej jadł.
Podczas tegorocznej Konferencji „Profilaktyka zdrowotna medycyną przyszłości”, prof. Tomasz Paszkowski mówił o roli położnika, która nie ogranicza się wyłącznie do przyjęcia na świat zdrowego noworodka. Do jego zadań należą również działania z dziedziny profilaktyki schorzeń psychofizycznych u dziecka w późniejszym wieku, realizowane poprzez edukację w zakresie suplementacji i mające na celu zapobieganie niedoborom składników odżywczych kluczowych dla rozwoju maluchów.
Eksperci alarmują: nieprawidłowe żywienie zaczyna się już w wieku niemowlęcym i dzieciństwie. Nic dziwnego, że dzieci są otyłe i schorowane. Co należy zmienić w diecie najmłodszych?