Kamil Nożyński

W ostatnim odcinku show Kuby Wojewódzkiego jednym z gości był Kamil Nożyński, którego szeroka publiczność poznała dzięki roli w serialu "Ślepnąc od świateł". W programie opowiedział o swoich pierwszych krokach w show biznesie.

Serialu, który by tak polaryzował nie było w Polsce do dawna. Obok "Ślepnąc od świateł" nie można przejść obojętnie. Bo to bardzo ważne dzieło jest i kropka.

Już 27 października w HBO będzie miała swoją premierę długo wyczekiwana serialowa adaptacja powieści Jakuba Żulczyka "Ślepnąc od świateł". W produkcji występują Robert Więckiewicz, Jan Frycz, Janusz Chabior, Cezary Pazura, Eryk Lubos. W roli głównego bohatera, reżyser Krzysztof Skonieczny zdecydował się jednak obsadzić naturszczyka, Kamila Nożyńskiego. "Od pewnej osoby usłyszałem: 'słuchaj, o tej roli marzyli wszyscy młodzi polscy aktorzy. Do tego serialu, na wszystkie role, przekastingowano w sumie około 20 tysięcy osób, a ty dostałeś główną rolę'. Wówczas zaczęło do mnie docierać, w czym biorę udział" - powiedział w rozmowie z dziennik.pl Nożyński.

"Jestem apolityczny. Polityka była, jest i będzie obecna w naszym życiu i ma na nas bardzo duży wpływ, ale ja nie sympatyzuję z żadną z opcji i staram się oddzielić ziarno od plew" - mówi w rozmowie z dziennik.pl Cezary Pazura. Z aktorem rozmawiamy także o jego roli w nowym serialu HBO "Ślepnąc od świateł" będącym adaptacją powieści Jakuba Żulczyka o tym samym tytule.

Produkcja przedstawia siedem dni z życia kokainowego dilera, którego perfekcyjnie poukładane życie zaczyna zmieniać się w chaos, a on sam staje w obliczu konieczności dokonania najważniejszych życiowych wyborów i zderzenia się z prawdą o sobie.