Policzyli wyborcze protesty. Prawie 1,5 tys. - trzy razy więcej niż w 2010 roku
Bo kart wydanych było mniej, niż tych policzonych; bo w komisji zasiadał krewny kandydata; bo na kartach wyborczych byli kandydaci z innego okręgu, bo urna wyglądała jak śmietnik... W całej Polsce do sądów okręgowych wpłynęło niemal 1,5 tys. protestów wyborczych - podaje Polska Agencja Praowa.