Kiedy upadały Nowosolskie fabryki "pies z kulawą nogą" nie zainteresował się losem tysięcy ludzi
tracących pracę w jednym z najbardziej uprzemysłowionych miast w Polsce - oburza się, podpisanym w kopalni Kazimierz-Juliusz porozumieniem, Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli.
Policja zabezpiecza wejście do Katowickiego Holdingu Węglowego. Przed budynkiem stoją bowiem protestujący górnicy z likwidowanej kopalni, którzy domagają się rozmów z władzami spółki.