Lotnisko porozumiało się z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej, która w grudniu postawi mobilny obiekt dla kontrolerów , a potem wyłoży pieniądze na docelową wieżę.
Lotnisko liczy na zastrzyk gotówki od swojego jedynego klienta, Ryanaira. Obie strony obawiają się, że zablokują to Polskie Porty Lotnicze.
O przyszłości lotniska mają dziś dyskutować jego wspólnicy. Nie ma co jednak liczyć na rychłe zażegnanie konfliktu między nimi.
Podwarszawski port rozwija się w tempie, którego nikt się nie spodziewał. W 2016 r. odprawi 3 mln pasażerów. Inne lotniska tej klasy mają problemy.