Lewestam: Nadużywanie mocnych epitetów buduje fundament przyzwoleń na potworne zło
B ył sobie pastuszek, głosi znana bajka ezopowa, któremu się nudziło, pobiegł więc do wioski, krzycząc: ”Wilk pożera moje stado!„. Mieszkańcy rzucili się mu na pomoc, ale że żadnego wilka nie było, to się zezłościli i wrócili do domów. Jeszcze kilka razy zabawił się tak pastuszek kosztem uczynnej wspólnoty… No i kiedy wilk naprawdę zaczął pożerać stado pastuszka, na jego krzyki nie zareagował nikt. Wilk więc zżarł nie tylko owce, ale na dokładkę i jego samego.