Posłanka PiS wyjaśnia swoje słowa o "stryczku dla zdrajców": Wypowiedź wyrwana z kontekstu
Bernadeta Krynicka na antenie katolickiej rozgłośni mówiła, że zdrajcom należy się kara śmierci. Po burzy, jaka przetoczyła się w mediach, posłanka PiS znowu zabiera głos. Tym razem tłumaczy, że nie zrozumiano jej wypowiedzi, a lewicowe media "przypisały jej złe zamiary".