Komisja Europejska uznała, że polskie przepisy dotyczące wymogów magazynowania gazu i jego zapasów obowiązkowych są niezgodne z unijnym prawem. KE dała polskiemu rządowi dwa miesiące na wyjaśnienia, po tym terminie KE może skierować sprawę do TSUE.
Aby zminimalizować ryzyko nadmiernej ingerencji w wolność słowa, państwo musi stworzyć skuteczny system odwoławczy dla sporów dotyczących usuwania treści przez platformy internetowe z powodu naruszeń prawa autorskiego. Docelowo ten mechanizm powinien obejmować także treści zablokowane z innych przyczyn - mówi DGP Dorota Głowacka, prawniczka z fundacji Panoptykon, specjalizująca się w prawach człowieka w kontekście mediów i nowych technologii.
Kraje UE przyjęły stanowisko ws. nowych regulacji dotyczących międzynarodowego transportu drogowego. Jak powiedział dziennikarzom minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, Polska była przeciwna, jak również kilka innych krajów UE.
Nasz kraj sam pozbawił się narzędzi do szybkiego reagowania na afery
motoryzacyjne, takie jak sprawa Volkswagena. Wszystko dlatego, że nie
wdrożyliśmy jednego przepisu z unijnej dyrektywy.
KE zrobiła we wtorek kolejny krok w procedurze naruszenia prawa UE wobec Polski w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym. KE pozostaje na stanowisku, że ustawa jest niezgodna z prawem UE, bo narusza zasadę niezależności sądownictwa, w tym nieusuwalności sędziów.
Prezydent Donald Trump skrytykował w czwartek UE na Twitterze za
nałożenie na Google kary w wys. 4,34 mld euro za łamanie unijnych
przepisów. "Mówiłem wam! Oni naprawdę wykorzystują USA, ale to się
skończy!" - napisał prezydent.
To nie jest żart. Komisja Europejska chce, by asystent
pasa ruchu, system wykrywania wypadku czy ułatwienie podłączenia do instalacji auta blokady alkoholowej stały się obowiązkowym wyposażeniem
nowych samochodów. Wszystkich - tych najtańszych i z górnej półki.