Najnowsza płyta Rogera Watersa "Is This The Life We Really Want?" okazała się przebojem. W Polsce zadebiutowała na 1. miejscu list sprzedaży i lada dzień pokryje się złotem.
Fani Rogera Watersa bez wątpienia zasłużyli na to, by ich mistrz dał mi jeszcze jedną, rockową płytę. I nie zdziwię się, jeśli fani Pink Floyd i wyznawcy Watersa długo nie będą "Is This The Life We Really Want" wyjmować z odtwarzacza. Choć oczywiście znajdą się i tacy, którzy wyślą rockmana na zasłużoną emeryturę, przeklinając pod nosem jego wpływ na gusta milionów słuchaczy.
Fani Rogera Watersa bez wątpienia zasłużyli na to, by ich mistrz dał mi jeszcze jedną, rockową płytę. I nie zdziwię się, jeśli fani Pink Floyd i wyznawcy Watersa długo nie będą "Is This The Life We Really Want" wyjmować z odtwarzacza. Choć oczywiście znajdą się i tacy, którzy wyślą rockmana na zasłużoną emeryturę, przeklinając pod nosem jego wpływ na gusta milionów słuchaczy.
Fani Rogera Watersa bez wątpienia zasłużyli na to, by ich mistrz dał mi jeszcze jedną, rockową płytę. I nie zdziwię się, jeśli fani Pink Floyd i wyznawcy Watersa długo nie będą "Is This The Life We Really Want" wyjmować z odtwarzacza. Choć oczywiście znajdą się i tacy, którzy wyślą rockmana na zasłużoną emeryturę, przeklinając pod nosem jego wpływ na gusta milionów słuchaczy.
Jeśli nie liczyć operowego "Ca Ira" to w tym roku ukaże się pierwszy od 25 lat album Rogera Watersa, niegdyś niepokornego lidera Pink Floyd. Fani oczekiwali w napięciu i... w większości są zachwyceni.